Ósemka przegrała pierwszy mecz w sezonie 2022/2023, ale zachowała szanse na awans do półfinału i najlepszej czwórki w Polsce. (fot. Adam Michalski)
Za nami druga runda spotkań w grupie A Finału Mistrzostw Polski Kadetów U15. Koszykarze MKS Ósemka po pasjonującym i pełnym emocji spotkaniu ulegli 75:76, po dogrywce, Akademii Koszykówki Komorów. Gospodarze wypuścili zwycięstwo z rąk w regulaminowym czasie, w dogrywce skrzywdzili ich sędziowie. Dla Ósemki była to pierwsza porażka w sezonie po 28. zwycięstwach z rzędu.
Drugie spotkanie Ósemki w finale od pierwszych minut było bardzo wyrównane, ze wskazaniem na gospodarzy.
Pierwszą połowę zakończyło bardzo efektowne zagranie Patryka Hurynowicza, który w ekwilibrystyczny sposób trafił kończąc kontrę gospodarzy, a obie strony zeszły do szatni przy prowadzeniu miejscowych 36:30. W drugiej połowie obie ekipy grały zrywami, a na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry kontuzji doznał Patryk Hurynowicz. Skręcenie stawu skokowego wyeliminowało jednego z liderów Ósemki z dalszego występu.
Osłabieni gospodarze walczyli o korzystny wynik, a minutę przed końcem, dzięki "trójce" Gorana El-Warda dysponowali czteropunktowym prowadzeniem i wydawało się, że druga wygrana była na wyciągnięcie ręki. Niestety błąd w ostatniej akcji, przy posiadaniu piłki umożliwił gościom doprowadzenie do dogrywki i wyniku 66:66.
W dogrywce emocje sięgnęły zenitu. Uczestnicy czwartkowego wydarzenia ostatnie 5 minut rywalizacji oglądali na stojąco, a działo się dużo. Na kilka sekund przed końcem doliczonego czasu gry, w trudnej sytuacji za 3 punkty trafił Patryk Saciński, a przewaga ekipy z Komorowa stopniała do 1 punktu. Szybki faul gospodarzy skutkował dwoma rzutami osobistymi gracza przyjezdnych. Pierwszy okazał się niecelny, drugi także. Bez przerwy w grze Ósemka próbowała oddać rzut rozpaczy z własnej połowy. Niestety po ewidentnym faulu na Patryku Sacińskim gwizdki sędziów milczały, a spotkanie zakończyło się wygraną Komorowa 76:75. Załamani gospodarze zeszli do szatni, a Patryk Hurynowicz udał się na konsultację lekarską.
Kibice obserwujący czwartkowe starcie byli zgodni w opiniach krytykujących sędziów i pytali, czy Ósemka bez "Huryna" da radę wyrwać zwycięstwo ekipie z Wrocławia w ostatnim spotkaniu grupowym.
Sytuacja w skierniewickiej grupie po dwóch kolejkach jest jasna. Akademia z Komorowa dysponująca dwoma zwycięstwami jest pewna miejsca w najlepszej czwórce turnieju. Drugim półfinalistą z grupy pierwszej zostanie zwycięzca piątkowego spotkania Ósemki z WKK Wrocław (dziś pokonali GAK Gdynia). Ta konfrontacja rozpocznie się jutro o godzinie 10.30.
Dzisiejsze spotkanie dostarczyło obecnym w hali mnóstwo emocji. Kibice obu ekip obejrzeli koszykówkę na wysokim poziomie. Doświadczyliśmy mnóstwa efektownych akcji, znakomitej obrony, widzieliśmy pech przegranych i szczęście zwycięzców. Były okrzyki radości, łzy smutku.
Drużyna chłopców z Ósemki, których zaangażowanie, wola walki i postawa na parkiecie daje miastu wielki powód do dumy już teraz, mimo, że turniej finałowy trwa w najlepsze.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 13
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Brawo drużyna, brawo trenerzy, brawo zawodnicy. Jesteśmy świadkami wielkich rzeczy na Widoku. Smuci fakt, że jako gospodarz miasta nasz prezydent woli spacerować po budowanym stadionie w innej części miasta niż odwiedzić halę i zobaczyć w akcji zdolnych młodych sportowców. Ktoś ma jeszcze wątpliwości jaką dyscyplinę sportu wspiera gospodarz Skierniewic?