W projekcie, który głosowaniu radnych Rady Miasta Skierniewice poddany zostanie w czwartek 29 czerwca, czytamy m.in.: (pełna treść projektu uchwały pod tekstem)

„Stanowisko w sprawie upamiętnienia Papieża św. Jana Pawła II” trafiło pod obrady samorządu powiatu 26 maja. Początkowo uznano, że treść zostanie przez radnych przyjęta przez aklamację, ze względów formalnych przewodnicząca Teresa Jędraszek zdecydowała jednak poddać projekt głosowaniu. Rada przyjęła stanowisko bez głosów przeciwnych, czy wstrzymujących się. Termin podjęcia uchwały – 26 maja, jak wyjaśnia przewodnicząca nie jest podyktowana niczym innym, jak „potrzebą samorządowców”. Pytanie jest o tyle zasadne, że podobne treści przyjmowane były przez gminy i powiatu w całym kraju przed 2 kwietnia i były, jak tłumaczono –  formą hołdu w rocznicę śmierci papieża.

W treści uchwały czytamy m.in. „Rada Powiatu Skierniewickiego wyraża szacunek dla dzieła Papieża św. Jana Pawła II i Jego wkładu w dzieje Polski, Europy i świata. Jednocześnie uważamy za swój obowiązek wobec przyszłych pokoleń przypominać, że Papież Polak był niestrudzonym orędownikiem praw człowieka i obrońcą ubogich we wszystkich zakątkach świata. Okazywał szczególną wrażliwość na prawa ludzi pracy i sprawiedliwość społeczną”. I dalej – rada „wyraża Papieżowi św. Janowi Pawłowi II wdzięczność za odzyskaną wolność i niepodległość naszej Ojczyzny i obudzenia poczucia godności wśród narodów świata”.

Jak informuje przewodnicząca Teresa Jędraszek – treść uchwały to dzieło gremialne, nie ma jej jednego autora.

– Sytuacje, które miały miejsce, nie tylko w naszej prasie i telewizji spowodowały, że uznaliśmy, że rada powiatu powinna coś takiego napisać  i przyjąć w formie uchwały – słyszymy.

Przewodnicząca w rozmowie z „Głosem” precyzuje, że chodzi o zarzut, że papież Jan Paweł II ukrywał przypadki pedofilii w kościele.

– Jan Paweł II był dla nas zawsze za życia autorytetem, a po śmierci, gdy sam nie może się bronić, potrzebuje obrony z naszej strony – oświadczyła przewodnicząca.

W treści stanowiska nie ma natomiast zapisu wprost, który stanowczo wskazałaby, że lokalny samorząd nie zgadza się, tudzież protestuje przeciwko nieuprawnionemu zarzutowi, jakim jest oskarżenie papieża o ukrywanie przypadków pedofilii w kościele.

– Nie ma tego, bo zależało nam, by podkreślić, że wszystko, co robił  było czymś wielkim. Mnie się wydaje, że nie trzeba wprost używać słów – obrona czy sprzeciw, by treść jasno wskazywała na przesłanie i intencje autorów apelu. A kolejne pokolenia lepiej, by nie miały wprost powiedziane, do jakich incydentów dochodziło w debacie wokół tego świętego człowieka – przekonuje przewodnicząca rady.