Jutrzenka Drzewce do końca walczyła o pozostanie w IV lidze. (fot. Adam Michalski)
Zespół Jutrzenki Drzewce, w minioną sobotę (24.06) stanął przed ostatnią szansą na zapewnienie sobie utrzymania w gronie czwartoligowców. Drużyna Roberta Szuberta podejmowała trzecią siłę ligi, RKS Radomsko. Scenariuszy było wiele, przy korzystnych wynikach innych spotkań utrzymanie zapewnił remis, ale przy pechowym układzie nawet ewentualna wygrana nie gwarantowała sukcesu w postaci pozostania wśród czwartoligowców. Wynik do przerwy napawał optymizmem, ostatecznie jednak porażka 2:5 pogrzebała marzenia o grze w IV lidze w rozgrywkach 2023/2024.
Przed sobotnim spotkaniem ostatniej, 38. serii gier w grupie łódzkiej IV ligi Jutrzenka Drzewce znajdowała się w strefie spadkowej. O utrzymanie walczyła z Włókniarzem Zelów i Stalą Niewiadów, a bezpośredni rywal był bardzo wymagający. RKS Radomsko to były trzecioligowiec i trzecia siła IV ligi. Przed meczem scenariuszy było kilka, a pierwsza połowa spotkania Jutrzenka - RKS napawała optymizmem. Gospodarze prowadzili 2:1, a na innych stadionach wyniki układały się po ich myśli.
– Przy korzystnym układzie nawet remis zapewni nam utrzymanie, ale może być i tak, że wygrana nic nam nie da – mówił w trakcie spotkania Krzysztof Supera ze sztabu Jutrzenki. Do przerwy bramki dla Jutrzenki zdobyli niezawodny Cezary Dominiak i Oskar Kacperski.
Niestety po zmianie stron dała o sobie sytuacja kadrowa. Kontuzje, kartki i inne absencje spowodowały, że coraz bardziej zmęczeni gospodarze nie mogli liczyć na pełnowartościowe zmiany. Korzystny wynik utrzymywał się do 65 minuty. – Mało tego mieliśmy jeszcze trzy wyborne okazje na podwyższenie prowadzenia – ocenia Krzysztof Supera.
Stracona bramka podcięła gospodarzom skrzydła, a końcówka meczu należała do gości, którzy zdobyli trzy kolejne bramki.
– Utrzymanie było bardzo blisko. Nie ma jednak u nas wielkiej tragedii, bo dla takiego amatorskiego klubu jak Jutrzenka sam awans, rywalizacja i do tego zdobycie 32 punktów z najlepszymi drużynami w województwie to wielki sukces. Nie poddaliśmy się graliśmy do końca – dodaje.
Wyniki rywali walczących z Jutrzenką o utrzymanie były korzystne. Włókniarz Zelów zremisował z Orkanem Buczek 2:2, a Stal Niewiadów uległa KS Kutno 1:2. Gdyby spotkanie w Lipcach Reymontowskich zakończyło się wynikiem po pierwszej połowie drużyna zapewniłaby sobie utrzymanie.
Na pocieszenie Cezary Dominiak został wicekrólem strzelców na wiosnę ze zdobyczą 17 bramek.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.