Strażak ze stali. Formę wykuwa w ekstremalnych warunkach

(fot. arch.M.Maślanko)

Maciej Maślanko to prawdziwy twardziel – od czterech lat startuje w ekstremalnych zawodach, staje na podiach największych imprez dla uprawiających triathlon. Mówi – jestem strażakiem, w tym zawodzie zawsze musisz być w najlepszej formie. Od tego nierzadko zależy zdrowie i życie ludzi.

Służy w komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Rawie Mazowieckiej, jest mieszkańcem gminy Jeżów, Woli Łokotowej.

W miniony weekend zdobył wicemistrzostwo Polski Służb Mundurowych w Rajgrodzie (24 czerwca).

W regulaminie tych zawodów czytamy – zasady są bardzo proste – trzeba dotrzeć od punktu A do punktu B w jak najkrótszym czasie. Jest to wyzwanie, w którym zawodnicy naprzemiennie pokonują dystans biegiem w terenie i płynąc w wodach otwartych. Jest jeszcze jedna zasada – co zabrałeś na starcie, musisz mieć na mecie. Dlatego zawodnicy płyną w butach, bo choć te są potworną przeszkodą w wodzie, niepodobna sobie wyobrazić biegu po lesie, w trzcinach na boso.

Zawody w Rajgradzie są dla prawdziwych twardziele, wysiłek, jaki podejmują uczestnicy jest morderczy. Stąd w regulaminie imprezy czytamy również, że warto, by zawodnicy zadbali o dodatkowe ubezpieczenie. Swim and run -- pływasz, biegniesz, pływasz… W sumie do pokonania jest dystans 3,5 km w wodzie i 7 km w terenie. Trudność polega na tym, że płyniesz w butach – tych, które pozwalają ci pokonać niełatwą trasę na Mazurach. Dodatkowo – musisz radzić sobie z orientacją w terenie. Bieg przez szuwary, najprościej – potrafi namieszać w głowie.

Maślanko całość trasy pokonał w 1 h i 22 minut.

W 2022 roku na Mistrzostwach Świata Strażaków w Triathlonie zajął trzecie miejsce.

Trenuje od czterech lat, mówi, że zmobilizował go brat, który jest członkiem kadry narodowej oraz ojciec – emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego. Zawód wykonywany przez sportowca również wymaga formy. Za kilka dni – 2 lipca zamierza wystartować w Mistrzostwach Polski w Triathlonie w Suszu. Dwa tygodnie temu brał udział w zawodach o randze ogólnopolskiej. Pozostaje w formie.

Przyznaje, że bywa własnym fizjoterapeutą, jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego, z zawodu rehabilitantem. Gdy pojawia się kontuzja – reaguje. Odżywianie, sen, reżim treningowy, regeneracja – w sumie składają się na sukces i najdoskonalszą formę triathlonisty.

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 4

  • 3
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

z powiatu

Dawnego dworku już nie ma. Pozostało kilka ścian

Ważą się losy Dariusza Guzka. Kiedy będą...

Gospodarz stratowany przez byka nie żyje

Nowa inwestycja zmieni oblicze regionu

Doskonałe wyniki egzaminu ósmoklasistów z gminy...

MDP z Wysokienic jedzie do Włoch

Ruda: remont drogi to priorytet

Bolimów ma nowego sekretarza

Dachowanie auta w Miłochniewicach