(fot. Beata Pierzchała)
Makowscy radni nie pozostawili mieszkańcom złudzeń – od nowego roku podatki pójdą w górę o maksymalny wskaźnik podany przez ministra finansów. Co ważne, są to górne limity. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje rada gminy w formie uchwały i wcale nie musi stosować maksymalnych wskaźników.
Wzrost podatków w gminie Maków nie będzie mały. Niektóre lokalne podatki tylko o kilka groszy różnią się od podanych przez ministra finansów maksymalnych stawek. Na przykład podatek od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, od nowego roku w Makowie będzie wynosił 1,28 zł od 1 mkw., maksymalna stawka tego samego podatku podana przez ministra wynosi 1,34 zł od 1 mkw. O głosowanie przeciwko takiej podwyżce apelował radny Piotr Idrian.
– Myślę, że to nasze ostatnie głosowanie w tej sprawie w obecnej kadencji, apeluję do radnych żeby zagłosowali przeciwko tej podwyżce – zwrócił się do radnych Piotr Idrian. – Choć raz w tej kadencji nie podwyższajmy tych podatków.
Apel Idriana zadziałał tylko połowicznie, bo choć cztery osoby były przeciw, a trzy się wstrzymały od głosu, to przy sześciu głosach aprobaty podatki od nieruchomości zostały podniesione o 15 procent. Taką samą podwyżkę zastosowano wobec podatków od środków transportu.
Cały artykuł w papierowym "Głosie" z 30 listopada.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 12
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ale Wójtowi dać max podwyżkę to było nas stać. To już wiadomo skąd będzie brane.
Zawsze na konic roku podnosili podatki i sobie diety w tym roku coś słabo.Stać tą Radę na więcej.Dziękuje wszystkim radnym którzy głosowali za podniesieniem podatków.Obyście byli ostatnią kadencję.