Dla absolwentów podstawówek w miejskich szkołach średnich w tegorocznym naborze przygotowano 310 miejsc w klasach liceów, 450 w technikach i 90 w szkołach branżowych I stopnia.

Choć liczba miejsc jest porównywalna do tych planowanych w ubiegłorocznej rekrutacji dyrektorzy szkół ponadpodstawowych zdają sobie sprawę, że nie wszystkie klasy będą miały pełną obsadę.

– W ubiegłym roku ostatecznie utworzyliśmy 10 klas w technikum i szkole branżowej. Obecnie planujemy siedem klas po 30 osób, ale na pewno nie zrekrutujemy aż tylu uczniów do pierwszych klas – przyznaje Aldona Bełc, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Skierniewicach.

Ósmoklasiści, którzy szukają nowinek w kierunkach kształcenia nie znajdą ich w skierniewickich szkołach ponadpodstawowych. Wszystkie miejskie placówki powtórzyły ofertę znaną w ubiegłego roku.

– Nie otwieramy nowych klas, bo do tego potrzebne są bardzo duże pieniądze, żeby wyposażyć pracownie – przekonuje Waldemar Janus, dyrektor Zespołu Szkół nr 1. – Poza tym, by wprowadzić nowy profil trzeba mieć też nauczycieli, a już teraz jest problem z nauczycielami przedmiotów zawodowych.

Jedynie w dwóch szkołach – Budowlance i Mechaniku w poniedziałek rozpocznie się rekrutacja do szkół branżowych I stopnia (dawnych zawodówek).

Także i w nowym roku szkolnym, w żadnej skierniewickiej szkole średniej nie będzie szkoły branżowej II stopnia. Ta zostanie utworzona w Zespole Szkół nr 2, ale dopiero w roku szkolnym 2025/2026.

– Nie mogliśmy otworzyć jej w tym roku ze względu na długie procedury, które trzeba rozpocząć już we wrześniu poprzedniego roku, a ja dopiero wtedy obejmowałam stanowisko dyrektora – wyjaśnia Aldona Bełc. – Na początek będzie to jedna klasa wielozawodowa. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, bo jest bardzo duże zainteresowanie wśród uczniów uzupełnieniem kwalifikacji.