Najlepsze wyniki w gminie osiągnęli ósmoklasiści ze Szkoły Podstawowej w Makowie. (fot. SP Maków)
Najlepszą średnią w gminie osiągnęli uczniowie Szkoły Podstawowej w Makowie, co jest też dowodem na to, że małe szkoły nie są dobrym rozwiązaniem. Mimo niemal indywidualnego nauczania, to jednak konkurencyjność działa na młodzież mobilizująco. W małych szkołach jest to niemożliwe.
Wyniki egzaminu ósmoklasisty uzyskane przez absolwentów Szkoły Podstawowej w Makowie są najwyższe na przestrzeni lat 2019-2024. Średnia z języka polskiego wyniosła 77 proc., z matematyki 70 proc., z języka angielskiego 74 proc. Wśród zdających w tej szkole, aż czworo uczniów uzyskało 100 proc. z matematyki, to: Hanna Wasiak, Dobromir Skrobacz, Łucja Warulik, Aleksander Sałkowski. Dwóch uczniów – Jakub Jach i Aleksander Sałkowski uzyskało także 100 proc. z języka angielskiego. To dowód na wysokim poziom nauczania w makowskiej podstawówce, najliczniejszej wśród wszystkich gminnych szkół w gminie Maków.
Równie dobre wyniki osiągnęli uczniowie Szkoły Podstawowej w Woli Makowskiej – 71 proc. z języka polskiego, 75 proc. z matematyki, 71 proc. z języka angielskiego. Szkoła Podstawowa w Pszczonowie nieco gorzej wypadła z języka polskiego, zdający uczniowie osiągnęli średnią 58 proc., najniższą w gminie, ale z matematyki wypadli bardzo dobrze -, osiągając średnią 72 proc., z języka angielskiego średnia wyniosła 67 proc. W Szkole Podstawowej w Dąbrowicach średnia z języka polskiego wyniosła 59 proc., najgorzej było z matematyką, bo średnia wyniosła 30 proc., z angielskiego 59 proc.
Szerzej na ten temat piszemy w papierowym wydaniu "Głosu" z 11 lipca.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
,,Małe szkoły nie są dobrym rozwiązaniem''- to już raczej decyzja zapadła co do niektórych placówek. Teraz tylko trzeba ludzi oswoić z tym faktem. Co właśnie jest robione. A w budynkach po szkołach może ulokujemy nowych przybyszów?