Za symboliczną wpłatę do puszki można nabyć sukienki, które ofiarowały skierniewiczanki. Organizatorzy, zaskoczeni ilością przekazanych kreacji, nie kryli radości i wdzięczności. „Ilość przekazanych fantów przerosła nasze najśmielsze oczekiwania! Ogromnie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli nas wspaniałymi kreacjami oraz pomogli w organizacji tego wyjątkowego wydarzenia, a także wszystkim, którzy odwiedzili nasze stoisko” – mówili z dumą.

Wszystkie zebrane środki w pierwszych tygodniach akcji przeznaczone zostaną na leczenie Michała Maja. Pan Michał, który właśnie zakończył naświetlania jonami węgla w Austrii, wrócił do Polski i podzielił się swoimi aktualnym stanem zdrowia na mediach społecznościowych. „Odbyłem szesnaście cykli naświetleń, lekarze powiedzieli, że na ten moment wszystko poszło zgodnie z założeniami. Aktualnie niestety nie wiem, w jaki sposób guz zareaguje na odbytą terapię, jest to długotrwały proces. W związku z czym muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać na rozkład guza. O efektach dowiem się podczas kontrolnych badań, powtarzanych co kilka miesięcy. Pierwsza wizyta zaplanowana jest we wrześniu. Wtedy też przekonam się jak guz zareagował na naświetlania. Na ten moment, zgodnie z uprzedzeniami lekarzy towarzyszy mi jeszcze gorszy ból niż miało to miejsce przed naświetleniami. Jestem na stałe, na lekach przeciwbólowych, bez tego nie mogę normalnie funkcjonować. W związku z brakiem dokładnych informacji o dalszym leczeniu oraz o kosztach z tym związanych podjąłem decyzję o zawieszeniu zbiórki. Mam ogromną nadzieję, że zgromadzone środki wystarczą na dalsze leczenie oraz rehabilitację. Dzięki Waszemu wsparciu, własnym oszczędnościom oraz wsparciu najbliższych udało się wstępnie zebrać szacowaną na początku leczenia kwotę.”

Pan Michał w swoim poście zaznaczył również, że dochód z kiermaszu sukienek przekazany zostanie na rzecz Natalii Karkucińskiej. Natalia, która dwa lata temu uległa poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu, potrzebuje intensywnej rehabilitacji, której miesięczny koszt to około 15 tysięcy złotych. Wieszakami pełnymi sukienek można cieszyć się codziennie od godziny 10 do 20.

- Kobiety przychodzą, oglądają, jest duże zainteresowanie i kilka puszek już zostało napełnionych. Widzimy ogromne zaangażowanie, co nas bardzo cieszy. To wspaniałe, że skierniewiczanki tak chętnie wspierają akcję charytatywną i przekazują swoje sukienki, by pomóc innym. Od samego początku zauważyliśmy, że kiermasz przyciąga wiele osób – zarówno tych, które szukają czegoś wyjątkowego do swojej garderoby, jak i tych, które po prostu chcą pomóc. Każda wpłata do puszki, każdy zakup sukienki to nie tylko wsparcie finansowe, ale również wyraz solidarności i troski o potrzebujących – mówi Ewa Pawlik z kinoteatru Polonez. Wypowiedź ta potwierdza sukces akcji i zaangażowanie skierniewiczanek.

Kiermasz potrwa do końca sierpnia, dając jeszcze więcej okazji do wsparcia potrzebujących. To nie tylko szansa na zdobycie wyjątkowych sukienek, ale przede wszystkim możliwość pomocy tym, którzy tego najbardziej potrzebują.

Wieszak z sukienkami w holu kinoteatru Polonez to coś więcej niż tylko zbiór ubrań. To symbol współpracy, dobroci i zaangażowania mieszkańców Skierniewic w niesienie pomocy innym. Akcja ta pokazała, jak wiele można osiągnąć wspólnymi siłami. Przez całe lato skierniewiczanki mają możliwość nie tylko wzbogacić swoją garderobę, ale przede wszystkim pomóc Natalii.