Grupa skierniewiczan od dziesięciu lat na rowerach zwiedza (nie tylko) okolicie

(Łukasz Saptura)

Jazda na rowerze to coś więcej niż tylko forma ruchu. To także przygoda, sposób na odkrywanie świata i aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Dla niektórych rower stał się symbolem wolności, dla innych – narzędziem do zwiedzania urokliwych zakątków, które trudno byłoby odkryć inaczej niż na dwóch kółkach. Takie podejście do rowerowej turystyki łączy grupę skierniewiczan, który działają w Klubie Turystyki Rowerowej PTTK „PIASTa”. Działa on już dziesięć lat.

W niedzielę, 29 września, nad Zalewem Zadębie członkowie klubu spotkali się, żeby wspólnie uczcić dekadę pełną przygód, wyzwań i niezliczonych kilometrów na rowerze. Grupa rowerzystów, zarówno młodszych, jak i starszych, spotkała się, by kilka razy okrążyć akwen, a następnie zasiąść przy urodzinowym torcie.

Dla członków „PIASTa” jazda na rowerze nie ogranicza się jedynie do lokalnych ścieżek. Podjęli wyzwania związane z długodystansowymi wyprawami, z których najdłuższa polska trasa prowadziła do Suwałk. Ale to nie tylko dystans i kilometry są ważne. Rowerzyści z Klubu PTTK „PIASTa” doceniają także wartości turystyczne każdej wyprawy, co podkreśla Grzegorz Starecki, jeden z wieloletnich uczestników klubu:

– Organizujemy różne formy aktywności – wycieczki rowerowe, rajdy, a także wydarzenia sportowe. Naszym celem jest promowanie każdego rodzaju turystyki rowerowej. Zawsze staramy się dopasować charakter wyjazdu do potrzeb grupy – czy to wyprawy rodzinne, czy bardziej sportowe. Chodzi o to, by każdy znalazł coś dla siebie i mógł odkrywać piękno otaczającego nas świata z siodełka roweru.

Klub powstał w 2014 roku z inicjatywy grupy zapalonych rowerzystów, działających wcześniej w skierniewickim oddziale PTTK „Szaniec”. Sławomir Kowalski, wspominając początki klubu, opowiada:

– To wszystko zaczęło się dzięki Wandzie Gozdowskiej, która jako jedna z inicjatorek działań w PTTK zaproponowała stworzenie klubu skupiającego miłośników rowerowej turystyki. Naszym celem nie było tylko kręcenie kilometrów, ale również poznawanie ciekawych miejsc zarówno w regionie, jak i w całej Polsce.

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 5

  • 4
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 1
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Skierniewice

Spotkanie z tłumaczem: Siniša Kasumović o...

Pijany przejechał przez środek ronda w...

Wystawa w Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewiach:...

Gotyckie ślady w kościele świętego Jakuba w...

Spotkanie z tłumaczem Sinišą Kasumovićem w...

Wojewoda skontrolował urząd pracy w...

„Zielony Kopernik” to szansa dla Skierniewic

Najlepsze miasta do życia w Polsce

Do wiosny piesi będą omijać bramę parkową w...