19 lipca 2016Przeczytaj Artykuł
Zabrała na Woodstock swojego 15-letniego syna, żeby pokazać mu jak się bawić, jak łatwo można nawiązywać kontakty z innymi ludźmi, z rówieśnikami, bo przecież niedługo on sam będzie chciał pojechać na ten czy inny festiwal. Agnieszka Gawęcka ze Skierniewic z imprezy w Kostrzynie nad Odrą, o którym mówi – najpiękniejszy festiwal świata – przywiozła wspomnienia i zdjęcia. Bawiła się tam z synem, mężem oraz przyjaciółmi (14 – 16.07).
- Pojechaliśmy na Woodstock posłuchać muzyki, pobawić się, oderwać od codziennych spraw, naładować akumulatory. Wiedzieliśmy, że będzie padać, wiedzieliśmy, że aura nie będzie sprzyjała zabawie, ale wiedzieliśmy też, że musimy tam być – podkreśla skierniewiczanka.
jm, fot. arch. Agnieszka Gawęcka, Dominika Wróbel